Praca zdalna pomimo licznych ograniczeń ma też swoje zalety

Właśnie spoglądając ponad ekran laptopa rzuciłam okiem na trawnik. Co zobaczyłam? Stadko sikorek fruwających na trasie: krzewy przy płocie - karmnik - krzewy przy płocie oraz dwa szpaki przeganiające się pod wierzbą. Szpaki odleciały dalej, sikorki natomiast konsekwentnie przylatują po nasiona słonecznika. To chyba to samo stadko, które korzystało ze stołówki w ubiegłych latach. Myślę tak, bo nie boja się niemal wcale. Karmnik zawisł pod okapem w odległości zaledwie 50 cm od okna kuchennego, a to dlatego, aby nasza kocica nie miała doń dostępu. Mimo ruchu w kuchni, zapalonego światła czy zwykłych odgłosów rozmów sikorki przylatują. Może czują się bezpiecznie ogrodzone od domowego życia taflą szyby?

W karmniku ptaki zjadają nasiona roślin - i już mamy krótki łańcuch pokarmowy. Nasiona słonecznika, którym zajadają się sikory to nasiona wykorzystywane przez człowiek, bo słonecznik jest szeroko wykorzystywaną rośliną oleistą.
Nasiona słonecznika najpierw były nie tylko ważnym składnikiem diety Indian z Ameryki Północnej, ale i źródłem niebieskich, czarnych i czerwonych barwników oraz surowcem do wytwarzania tkanin i koszy. Wykorzystywali je także leczniczo do produkcji maści przyspieszającej gojenie się ran. Pod koniec XVII wieku nasiona słonecznika trafiły do Rosji, gdzie w XIX wieku już na dobre zagościły wśród plonów rolnych. Józef Stalin w latach 30-stych zlecił prace nad zwiększeniem wydajności tej rośliny, które przyniosły oczekiwany efekt, bowiem pod koniec XX wieku kraje byłego Związku Radzieckiego wraz Argentyną, Chinami i USA wiodły prym w produkcji oleju słonecznikowego.

Nie tylko nasiona słonecznika są obecnie wykorzystywane: resztki po wytłaczaniu oleju oraz liście i łodygi stanowią paszę dla zwierząt, a elementy włókniste nadają się do produkcji papieru. Miękisz łodyg słonecznika uratował w 1912 roku niektórych pasażerów Titanica - jeden z przedsiębiorców wykorzystał "lekkość" materiału i wyprodukował na jego bazie kamizelki ratunkowe!
Nie sposób pominąć wkładu słoneczników w tworzenie europejskiego dziedzictwa kulturowego - właśnie one zainspirowały Vincenta van Gogha do stworzenia serii obrazów, które nierozerwalnie łączą się z nurtem impresjonizmu w malarstwie. Dzięki van Goghowi słoneczniki goszczą na ścianach wielu domów.

Nadeszły mrozy. Przygotuję dla ptaków bardziej pożywne, a przy okazji i bardziej wyszukane menu - do słonecznika dorzucę nieco orzechów i nasion dyni.
A w styczniowe wieczory poszperam w książkach, na pewno znajdę coś ciekawego o dyni i orzechach.